Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej

O polityce społecznej

Dr Ryszard Szarfenberg

Polityka społeczna – krótkie wprowadzenie

Wstęp

Wiele książek o polityce społecznej rozpoczyna deklaracja, że jest to nazwa oznaczająca zarówno pewną dziedzinę wiedzy, jak i obszar działalności praktycznej. Po czym następuje doprecyzowanie, o jaką wiedzę i praktykę chodzi, a także, jak powinny być one ze sobą powiązane. Wyraźniejsze odróżnienie obszaru wiedzy od praktyki ma miejsce, gdy mowa o nauce lub naukach, których przedmiotem jest obszar instytucji i praktyk nazywanych polityką społeczną. Taką konwencję przyjęto m.in. w nazwie jednego z komitetów Polskiej Akademii Nauk, która od 1999 roku brzmi „Komitet Nauk o Pracy i Polityce Społecznej”, wcześniej drugi człon miał postać: „i Polityki Społecznej”.

Poniżej naszkicuję obraz obszaru instytucji i praktyk, głównie w perspektywie związków między polityką społeczną a państwem. W drugim kroku kilka bardzo skrótowych informacji o obszarze nauki i dydaktyki, tym razem z nieco większym uwzględnieniem wątków spoza polskiej polityki społecznej.

Polityka społeczna jako część rządu i samorządu

Początkowo „polityka socjalna”, a potem „polityka społeczna” pojawia się w nazwie jednego z polskich ministerstw, czyli staje się oficjalnie częścią polskiego rządu. W 1987 powstało Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, w 1999 przemianowane na Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Połączono je potem z Ministerstwem Gospodarki, ale to rozwiązanie nie przetrwało długo i ostatecznie w 2004 powstało Ministerstwo Polityki Społecznej odpowiedzialne za dział administracji rządowej zabezpieczenie społeczne (m.in. ubezpieczenia społeczne bez zdrowotnego, pomoc społeczna, organizacje pozarządowe). Kolejny rząd powrócił do połączenia pracy i polityki społecznej w jednym ministerstwie i mamy obecnie znowu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, które zajmuje się też nowym działem administracji rządowej, a mianowicie sprawami rodziny. Jest to powrót do bardzo długiej tradycji, gdyż już w okresie międzywojennym funkcjonowało w Polsce Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej (do 1932).

Przed 1987 rokiem mieliśmy Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. W 1972 r. „ubezpieczenia społeczne oraz zaopatrzenia emerytalne i rentowe” wracają do kompetencji tego ministerstwa, zostaje mu też podporządkowany Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Od 1960 roku istniał Komitet Pracy i Płac, jako kolegialny organ przy Radzie Ministrów. Na mocy ustawy z 1960 r. „sprawy ubezpieczeń społecznych oraz należące dotychczas do właściwości Ministra Pracy i Opieki Społecznej sprawy rent i zaopatrzeń przechodzą do zakresu działania Centralnego Zarządu Ubezpieczeń Społecznych, któremu nadaje się nazwę Zakład Ubezpieczeń Społecznych”. Powstało wówczas Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, czyli opieka społeczna przyłączona została do Ministerstwa Zdrowia.

Jeszcze wcześniej, w 1945 r. powstało Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, a w 1950 r. do Ministerstwa Zdrowia przekazano zadania z zakresu opieki społecznej nad dziećmi do lat trzech oraz nad kobietami ciężarnymi i karmiącymi. Niedługo przedtem wszystkie te kompetencje połączono w Ministerstwie Pracy, Opieki Społecznej i Zdrowia (od 1944 r.). W okresie międzywojennym istniały wspomniane wyżej: Ministerstwo Opieki Społecznej (od 1932 r.) oraz Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej (od 1918 r.).

Rząd centralny ma swoje regionalne organy w postaci wojewodów. We wszystkich urzędach wojewódzkich zostały wyodrębnione Wydziały Polityki Społecznej, np. w urzędzie wrocławskim podzielony został on na oddziały: infrastruktury socjalnej, zabezpieczenia społecznego, zdrowia, pracy, zamiejscowe. Podlegały mu również Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności oraz Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego (stan na 2008 rok).

Rząd utożsamia się z władzą wykonawczą, ale potraktowany szerzej obejmuje również władzę ustawodawczą. W Sejmie i Senacie mamy stałe komisje, które zajmują się sprawami z zakresu polityki społecznej, obecnie są to: Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny i Senacka Komisja Rodziny i Polityki Społecznej.

W okresie PRL stworzono jednolitą administrację państwową, co oznaczało, że nie istniał prawnie wyodrębniony i względnie niezależny samorząd. Po 1989 roku przywrócono tę instytucję (włącznie z samorządami zawodowymi) oraz przyznano jej liczne kompetencje z dziedziny polityki społecznej, z których część stała się zadaniami własnymi. Po reformie z 1999 roku mamy trzyszczeblowy ustrój samorządowy i na każdym poziomie występują związane z polityką społeczną instytucje władcze i administracyjne oraz samorzadowe jednostki organizacyjne, z których najważniejsze znacznie pod względem regionalnego zarządzania i koordynowania powinny mieć Regionalne Ośrodki Polityki Społecznej (patrz m.in. ROPS w Opolu, ROPS w Krakowie, ROPS w Toruniu, Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej).

Szkic do historii polityki społecznej w Polsce

Pomijając okres przedrozbiorowy, przed odzyskaniem niepodległości polityka społeczna na ziemiach polskich była kształtowana przede wszystkim przez władze państw zaborczych. Wyjątkami były te obszary, które cieszyły się mniejszą lub większą autonomią w pewnych okresach XIX wieku, np. Księstwo Polskie czy Królestwo Polskie, albo rozwiązania tymczasowe w czasie naszych powstań narodowowyzwoleńczych. Jedyne formy polskiej polityki społecznej poza tymi okresami mogą być przede wszystkim łączone z działalnością pozarządową, m.in. należy pamiętać o różnych inicjatywach polskich naukowców, nauczycieli, lekarzy, księży, np. spółdzielczość, ochronki, przytułki i inne formy zorganizowanej dobroczynności.

Odzyskanie niepodległości w 1918 roku było związane z odziedziczeniem trzech systemów instytucjonalno-prawnych, które w dodatku były bardzo nierównomierne rozwinięte. Niemiecka polityka społeczna należała do prekursorskich pod wieloma względami, a rosyjska była głęboko niedorozwinięta w sposób charakterystyczny dla kraju rolniczego i słabo uprzemysłowionego. Pierwszym i najbardziej oczywistym wyzwaniem dla rządzących była więc unifikacja tych trzech systemów. Początkowo po prostu rozszerzano obowiązywanie aktów prawnych państw zaborczych na kolejne obszary nowej Polski, z czasem projektowano też nowe i polskie rozwiązania. Zdarzają się bardzo dobre oceny tego okresu, np. „Polska w latach 1918/39 wyprzedziła swym ustawodawstwem społecznym większość innych krajów, w szczególności zaś Francję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone A. P.” (Mała encyklopedia pojęć społecznych wydana w Londynie w 1946 roku).

W czasie II wojny światowej obszar Polski został ponownie podzielony między okupantów i trudno mówić o polskich rozwiązaniach w zakresie wojennej polityki społecznej, a te które obowiązywały w Generalnym Gubernatorstwie oparte były głównie na obowiązkowej lub przymusowej pracy, deportacjach oraz eksterminacji. Trzeba jednak pamiętać o działaniu polskich instytucji, np. Rady Głównej Opiekuńczej oraz socjalnych agend organizacji militarnych czy innych form samoorganizacji społecznej w tym czasie.

Na polski powojenny system polityki społecznej miał duży wpływ ustrój polityczno-gospodarczy PRL (brak demokracji politycznej i przemysłowej, centralne planowanie, upaństwowienie) oraz uzależnienie ideologiczno-polityczno-gospodarcze od ZSRR. Dynamika państwowej polityki społecznej do lat 80. polegała głównie na rozwijaniu ustawodawstwa socjalnego, m.in. w zakresie podmiotowym ubezpieczenia społecznego przy bardzo ograniczonej lub nieobecnej demokracji przemysłowej.

Niepaństwowe obszary polityki społecznej prawie całkowicie zanikły, co jednak nie znaczy, że nie było ich wcale, np. Polski Komitet Pomocy Społecznej, Polski Czerwony Krzyż czy Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, albo, że ich nie doceniano przynajmniej teoretycznie i w pewnych kontekstach, np. książka pod red. Ireny Lepalczyk „Stowarzyszenie społeczne jako środowisko wychowawcze” z 1974 r.

Obok nurtu oficjalnego można też mówić o socjalnych elementach w działalności podziemnej. Związki zawodowe podporządkowane były rządzącej partii do czasu powstania NSZZ Solidarność, który miał na sztandarach przede wszystkim hasła pracowniczo-socjalne, odnoszące się bezpośrednio do sfery polityki społecznej – z 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego 14 dotyczyło jej wąskiego rozumienia. Uwzględniając podstawowe prawa obywatelskie pracowników, np. do zrzeszania się, jako należące do zakresu polityki społecznej, można uznać, że wszystkie 21 postulatów ściśle się z nią wiązało.

Porozumienia sierpniowe z 1980 roku oznaczały także demokratyzację polityki społecznej. W protokole porozumienia zawartego przez Komisję Rządową i Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku zapisano m.in.: „Rząd przygotuje propozycje aby najniższe renty i emerytury podwyższyć do tzw. minimum socjalnego, określonego na podstawie badań odpowiednich instytutów, udostępnionych opinii publicznej i poddanych kontroli związków zawodowych”.

Transformacja ustrojowa rozpoczęta w 1989 roku oznaczała wzbieranie kolejnej fali głębokich reform w polityce społecznej po okresie zmian, które były przeprowadzane głównie w związku z kryzysem politycznym i gospodarczym lat 80. Pierwsze nowe ustawy w zakresie wąsko rozumianej polityki społecznej w latach 1989-1991 to m.in. bardzo korzystna dla bezrobotnych ustawa o zatrudnieniu (szybko zmieniona na mniej korzystną) i ustawa o pomocy społecznej (m.in. budowa Ośrodków Pomocy Społecznej w każdej gminie). Razem z rozwiązaniami, które miały ułatwić przechodzenie na renty inwalidzkie i wcześniejsze emerytury interpretuje się te reformy jako osłonę socjalną dla szybkiego budowania instytucji typowych dla współczesnego kapitalizmu. W okresie przejściowym od upaństwowionej i centralnie planowanej do prywatnej i tylko pośrednio regulowanej gospodarki wolnokonkurencyjnej pojawia się wysokie bezrobocie i wzrasta zagrożenie ubóstwem, co bez osłony socjalnej zagraża buntem przeciwko reformom transformacyjnym. Fala strajków z 1992 roku może być uznana za pierwsze przejawy możliwości takiego buntu. W 1993 roku Prezydent rozwiązuje Sejm i w wyborach z tego roku wygrywają partie postkomunistyczne o profilu lewicowym Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe. Powołanie w 1994 roku Komisji Trójstronnej do Spraw Społeczno-Gospodarczych oznaczało również krok w kierunku większej demokratyzacji transformacji ustrojowej, za której symboliczne i wstępne zakończenie można uznać przyjęcie Konstytucji w 1997 roku.

Duże zmiany w polityce społecznej przyniosła zmiana polityczna po wyborach, które odbyły się w tym samym roku. Koalicja Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności przeprowadziła cztery radykalne reformy struktury administracyjnej państwa, ubezpieczeń społecznych (głównie emerytalnych), opieki zdrowotnej i szkolnictwa. Trzeba jednak pamiętać, że ustawy reformujące ubezpieczenia społeczne i ochronę zdrowia zostały po części uchwalone przez poprzedni parlament zdominowany przez lewicę. Wygrana wyborów przez SLD w 2001 i późniejsze rządy tej partii również przyniosły sporo zmian w polityce społecznej, chociaż mniej fundamentalnych niż 4 reformy rządu J. Buzka. Myślę tu głównie o nowych ustawach o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, o świadczeniach na rzecz rodziny, o pomocy społecznej oraz o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, a także o zatrudnieniu socjalnym. Trzeba też pamiętać o istotnej zmianie kierunku reformowania służby zdrowia, co kojarzone jest przede wszystkim z ministrem Mariuszem Łapińskim. Zmiana ta została jednak zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny.

Kolejne wybory przynoszą zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości z hasłem Polski solidarnej przeciwko Polsce liberalnej. Pierwszym spektakularnym i kontrowersyjnym symbolem polityki społecznej po wyborach z 2005 roku było zapewne „becikowe”, czyli zwiększenie świadczeń pieniężnych z tytułu urodzenia dziecka. Za klamrę zamykającą skrócenie Sejmu V kadencji można uznać bardzo wysokie ulgi podatkowe na dzieci. Warto też wspomnieć o wzmocnieniu pozycji Państwowej Inspekcji Pracy, a także ambitnym projekcie ustawy o zasadach prowadzenia polityki społecznej, która nie została jednak uchwalona.

Znaczenie Unii Europejskiej dla polskiej polityki społecznej rosło wraz ze zbliżaniem się terminu akcesji w 2004 roku oraz przełamywaniem impasu związanego z brytyjską opozycją wobec rozszerzania kompetencji tej organizacji na sprawy społeczne i socjalne. Przełomowy pod tym względem był Traktat Amsterdamski, który wszedł w życie w 1999 roku i dał podstawy dla Europejskiej Strategii Zatrudnienia oraz innych strategii i programów realizowanych z pomocą Otwartej Metody Koordynacji (w zakresie ubóstwa i wykluczenia społecznego, zabezpieczenia emerytalnego, ochrony zdrowia i opieki długoterminowej). Istotne znacznie mają też dyrektywy UE w sprawach pracowniczych.

Dyscyplina wiedzy i ruch naukowy w Polsce

Polityka społeczna jest interdyscyplinarną nauką o kwestiach i problemach społecznych oraz ich racjonalnym rozwiązywaniu. Ma ona w Polsce tradycje sięgające roku 1920, kiedy powstał Instytut Gospodarstwa Społecznego i roku 1924, gdy powołano do życia Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej (PTPS). Naukowcy tworzący pierwszą z tych instytucji badali głównie warunki życia, a analizy pamiętników bezrobotnych, chłopów i emigrantów stanowią klasykę polskich nauk społecznych. W pierwszym wydawnictwie PTPS pt. „Cele i zadania polityki społecznej” wskazano m.in. doniosłość racjonalnej polityki społecznej oraz pobudzania „szerszych kół społeczeństwa do współpracy przy rozwiązywaniu licznych zagadnień, które przedstawia kwestia socjalna”. Za główne przeszkody w osiąganiu zoatały zunane demagogia i dyletantyzm. Badania i kształcenie w zakresie polityki społecznej wciąż dają nadzieję na ich przezwyciężenie. Warto też wspomnieć o Instytucie Spraw Społecznych, który powstał w 1931 roku i zajmował się „badaniami naukowymi, pracami propagandowymi i pedagogicznymi w zakresie ochrony pracy, ubezpieczeń społecznych, rynku pracy, bezrobocia, emigracji i opieki społecznej”.

Po II wojnie światowej staliniści nie doceniali polityki społecznej, w szczególności jeżeli wiązała się z niezależną działalnością, m.in. nie pozwolono na reaktywowanie PTPS (doszło do tego dopiero w 1993 r.). Nowy ustrój miał być rozwiązaniem wszystkich problemów, np. wyzysku, bezrobocia i ubóstwa, które w doktrynie socjalistycznej powodował przede wszystkim kapitalizm. Dopiero po 1956 r. w wyniku buntu robotniczego doceniono zarówno praktyczne znaczenie polityki społecznej, a także pozwolono na instytucjonalne wyodrębnienie się nauki w tym zakresie, ale podejmowanie tematów niewygodnych dla władzy było utrudnione.

Instytut Gospodarstwa Społecznego powstaje na nowo w 1957 r. przy ówczesnej Szkole Głównej Planowania i Statystyki (w latach 90. powrócono do historycznej nazwy Szkoła Główna Handlowa) i m.in. kontynuuje międzywojenne tradycje badawcze. W latach 1990-2002 przeprowadzono konkursy na pamiętniki emigrantów, Polaków na Litwie, Polaków na Wschodzie, nowego pokolenia chłopów polskich, bezrobotnych.

W 1969 roku w Instytucie Nauk Politycznych (działa od 1967 r.) powstał Zakład Polityki Społecznej, potem była faza katedry, a od 1977 r. samodzielnego Instytutu Polityki Społecznej w ramach Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Istotną rolę w tym procesie odgrywali prof. Antoni Rajkiewicz, do dziś niestrudzony badacz i dydaktyk, oraz prof. Jan Danecki, który niestety już nie żyje.

Inne ośrodki akademickie silniej lub słabiej związane z tradycją polityki społecznej to m.in. Katedra Polityki Społecznej i Gospodarczej (Akademia Ekonomiczna w Katowicach z nestorką polskiej polityki społecznej prof. Lucyną Frąckiewicz), Katedra Pracy i Polityki Społecznej (AE w Poznaniu, prof. Józef Orczyk), Katedra Socjologii i Polityki Społecznej (AE we Wrocławiu, prof. Zdzisław Pisz), Zakład Polityki Społecznej i Ekonomicznej (Instytut Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego), Zakład Polityki Społecznej i Metodologii Badań Społecznych (Instytut Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego), Zakład Problemów Społecznych i Planowania Społecznego (Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego), Zakład Polityki Społecznej (Instytut Socjologii Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika, prof. Krzysztof Piątek), Katedra Polityki Społecznej i Etyki Politycznej (Instytut Socjologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego), Zakład Polityki Społecznej i Pracy Socjalnej (Instytut Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego), Katedra Polityki Społecznej (Wydział Ekonomiczny Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego). Pominąłem w tym wyliczeniu katedry na wydziałach prawa, np. Katedra Prawa Pracy i Polityki Społecznej UJ. W 2007 r. odbył się w Gdańsku już XVI Zjazd Katedr i Zakładów Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Warto też wspomnieć o instytucjach naukowych, które nie mają charakteru uniwersyteckiego. Do najważniejszych i z długimi tradycjami należy wspomniany wyżej Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (w 1962 r. utworzony został Instytut Pracy, który w 1971 r. przekształcono w IPiSS), do tego można dodać m.in. Instytut Rozwoju Służb Społecznych oraz bardzo aktywny Program Polityki Społecznej Instytutu Spraw Publicznych (głównie dzięki dr Markowi Rymszy z ISNS UW).

Integrującą funkcję dla naukowej społeczności polityki społecznej w Polsce – obok PTPS – ma Komitet Nauk o Pracy i Polityce Społecznej Polskiej Akademii Nauk oraz coroczna konferencja organizowana od lat 70. (przez długi czas odbywała się w Ustroniu Wielkopolskim). Poza tą konferencją do lat 80. była też tradycja konferencji płockich z większym udziałem praktyków i akcentowaniem zagadnień lokalnej polityki społecznej. Kilka lat temu udało się ją przynajmniej na pewien czas wznowić z inicjatywy IPS (kilka konferencji wspólnie z wrocławską AE).

Wiodące periodyki naukowe w Polsce to rocznik Problemy Polityki Społecznej. Studia i Dyskusje (wydawcą jest wspomniany Komitet PAN) oraz miesięcznik Polityka Społeczna (wydawcą jest Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, ale jest to tytuł MPiPS, redaktorem naczelnym był od 1974 r. prof. Antoni Rajkiewicz, a od kilku lat jest nim prof. Kazimierz W. Frieske). Wiele innych czasopism koncentruje się na poszczególnych działach polityki społecznej, np. Praca i Zabezpieczenie Społeczne, Praca Socjalna, Problemy Społeczne, Rynek Pracy, Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze, Niepełnosprawność i Rehabilitacja.

Kształcenie w zakresie polityki społecznej na poziomie uniwersyteckim uzyskało status odrębnego kierunku w 1987 roku, ale w 1992 r. skreślono tę pozycję z listy kierunków studiów wyższych bez zwracania uwagi na protesty środowiska naukowego. Instytut Polityki Społecznej podjął starania o przywrócenie kierunku, które zakończyły się sukcesem na Uniwersytecie Warszawskim w 2006 r. Polityka społeczna pojawia się również jako kierunek ogólnopolski, co jest także zasługą wieloletnich starań IPS (patrz standardy nauczania na tym kierunku).

Polityka społeczna za granicą

W języku angielskim pierwotnie dominowała nazwa social administration, tłumaczona na język polski jako „administracja socjalna” lub „administracja społeczna”. Te ostatnie pojęcia nie były ani nie są w Polsce używane samodzielnie, jedyny wyjątek, jaki mi się udało znaleźć stanowi skrypt z 1937 roku wydany przez Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie, który nosił tytuł „Administracja społeczna” i zawierał przedruki z międzywojennej literatury politykospołecznej. W latach 80. Brytyjczycy świadomie przyjęli, że właściwszą nazwą będzie social policy (zmiana nazwy brytyjskiego odpowiednika PTPS), co wiązało się ze zwrotem w kierunku teorii. W USA może częściej niż o social policy mowa o social welfare policy (węższe znaczenie, pokrywa się raczej ze znaczeniem naszego pojęcia polityki socjalnej), ale też public policy (polityka publiczna), obejmującej wszystko to, co władza robi dla obywateli oraz od robienia czego świadomie się powstrzymuje. Takie ujęcie integruje zagadnienia polityki społecznej i polityki gospodarczej, a także innych polityk, które są traktowane jako rodzaje polityki publicznej. Na gruncie języka angielskiego możemy odnaleźć odpowiednik naszego rozróżnienia społeczny – socjalny, ponieważ poza social mamy tam też przymiotnik societal, ale ten ostatni w połączeniu z policy jako societal policy używany jest w literaturze bardzo rzadko. Odróżnienie to lepiej zadomowione jest w języku niemieckim, chociaż i tam słowo Sozialpolitik jest zapewne częściej używane w dyskursie publicznym i akademickim niż Gesellschaftspolitik.

Po II wojnie światowej bardzo popularne staje się wyrażenie welfare state, które oznacza głównie tę część polityki społecznej, którą daje się przypisać rządowi (państwu), np. państwowe usługi społeczne, więc jego odpowiednikiem w naszym języku może być nazwa „państwowa polityka społeczna”. Bardziej popularne tłumaczenia to „państwo dobrobytu” i „państwo opiekuńcze”, to ostatnie jest przy tym dość kontrowersyjne. Określenie „państwo socjalne” związane jest w większym stopniu z językiem niemieckim i występującym tam słowem Sozialstaat, które czerpie swoje znaczenie m.in. z idei społecznej gospodarki rynkowej.

Nauki społeczne od początku były blisko związane z polityką społeczną. W 1873 roku powstało w Niemczech Verein für Socialpolitik zrzeszające zarówno naukowców (do najbardziej znaczących należał m.in. Gustav von Schmoller), jak i praktyków. Do 1936 r., czyli do momentu samorozwiązania, Stowarzyszenie wydało 190 raportów, po II Wojnie Światowej zostało reaktywowane i działa do dziś. Jego celem było „podniesienie, edukacja i włączenie niższych klas do istniejącego porządku [społecznego]”.

W świecie anglosaskim można wspomnieć o brytyjskiej organizacji Social Science Association (The National Association for the Promotion of Social Science, 1857-1886), której głównym celem były naukowo wspierane reformy społeczne m.in. w zakresie zdrowia publicznego, zwalczania przestępczości, edukacji i „gospodarki społecznej” (przemysł, handel i sprawy socjalne). Do 1884 r. odbyło się 28 kongresów, na które łącznie przesłano ponad 4000 referatów, publikowanych w 28 tomach pokongresowych Transactions. Do SSA należeli m.in. Edwin Chadwick i John Stuart Mill. W 1967r. powstaje Social Administration Association, po zmianie nazwy w latach 80. Social Policy Association (SPA). Działa ono bardzo prężnie, organizując co roku ogólnokrajową konferencję, wydaje także periodyki naukowe w dziedzinie polityki społecznej, a ostatnio także serię podręczników. Angielskie tradycje w zakresie polityki społecznej jako dyscypliny akademickiej bardzo silnie związane są z postacią Richarda Titmussa (1907-1973). W USA warto zwrócić uwagę na organizację American Public Human Services Association, która w większym stopniu nastawiona jest na praktykę polityki społecznej. Warte polecenia są jej publikacje m.in. Crossroads: New Directions in Social Policy.

W 2006 roku przypadała osiemdziesiąta rocznica powstania Schweizerische Vereinigung für Sozialpolitik (w języku francuskim: Association suisse de politique sociale). Z tej okazji odbyła się konferencja pt. „Państwo socjalne a efektywna gospodarka – czy sprzeczność?”.

Zainteresowanie polityką społeczną wciąż rośnie, co widzimy przeglądając katalogi bibliotek znanych uniwersytetów angielskich i amerykańskich. Z zakresu polityki społecznej i tylko pozycji w języku angielskim znaleźć tam można ponad 3800. Liczba książek pisanych na ten temat systematycznie wzrasta: w 2002 r. było ich 155, w 1982 – 76, w 1962 – 10. Ponadto wydano już trzytomową International Encyclopedia of Social Policy (Międzynarodowa encyklopedia polityki społecznej), wydawcą jest renomowane wydawnictwo światowe Routledge. Na ponad 1770 stronach znajduje się 750 haseł, napisanych przez naukowców z całego świata. Autorką hasła na temat polskiej polityki społecznej była prof. Józefina Hrynkiewicz (ongiś związana z IPS, a następnie z Instytutem Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego).

Polityka społeczna a inne dyscypliny akademickie

Polityka społeczna jest nauką interdyscyplinarną, co oznacza, że trudno ją podporządkować jednej z bardziej klasycznych dyscyplin takich jak ekonomia, socjologia, prawo, czy też mniej klasycznych takich jak politologia (w polskiej tradycji jeszcze sprzed I Wojny Światowej – „nauki polityczne”). Ekonomiści, socjologowie, prawnicy czy politolodzy oczywiście interesują się pewnymi aspektami polityki społecznej, ale najczęściej w układzie założeń charakterystycznych dla danej dyscypliny. Podejście interdyscyplinarne wymaga m.in. szerszego spojrzenia i tworzenia interdyscyplinarnych zespołów badawczych.

Wielu słynnych ekonomistów mniej lub bardziej bezpośrednio interesowało się polityką społeczną, głównie w perspektywie poprawy materialnego dobrobytu ludzi oraz zapewnienia wszystkim pracy. W ujęciu Alfreda Marshalla studiom ekonomicznym główny i największy sens nadawała kwestia: „czy rzeczywiście jest rzeczą niemożliwą, aby wszyscy ludzie rozpoczynali życie z pomyślnymi widokami na to, iż będą prowadzić życie kulturalne, wolne od przykrości i trudów, związanych z ubóstwem, i od nadmiernego wysiłku mechanicznego, wywołującego stagnację duchową” (Zasady ekonomiki w tłumaczeniu Cz. Znamierowskiego z 1925 r.). Perspektywa polityki społecznej jest więc naturalna dla ekonomisty, różnice w podejściu pojawiają się głównie na tle sporu o naturę człowieka oraz o to, na ile dobrym rozwiązaniem problemu pracy, dobrobytu i ubóstwa jest instytucja wolnokonkurencyjnego rynku. Dla niemieckiej nauki o polityce społecznej we wczesnym okresie jej rozwoju ważną postacią był wspomniany Gustav von Schmoller zaliczany do szkoły historycznej w ekonomii, która programowo była przeciwko rozwijaniu abstrakcyjnych i ahistorycznych teorii oraz sprzyjała protekcjonizmowi gospodarczemu. Za źródło uzasadnień ekonomicznych polityki społecznej często uznaje się teorię Johna M. Keynesa. Politykę społeczną uwzględniali w swoich badaniach i teoriach liczni laureaci nagrody Nobla z ekonomii m.in.: Gunnar Myrdal, Friedrich A. von Hayek, Milton Friedman, James Tobin, James Buchanan, Amartya Sen, Edmund S. Phelps (krótki artykuł na temat zainteresowań społecznych tego ostatniego).

Wśród socjologów na tematy związane z polityką społeczną wypowiadali się m.in. Max Weber (słynny artykuł Die 'Objektivität’ sozialwissenschaftlicher und sozialpolitischer Erkenntnis z 1904 r.), ale także Émile Durkheim podejmujący fundamentalne kwestie z zakresu integracji społecznej (solidarność organiczna we współczesnych społeczeństwach) w związku z kwestiami równości w książce De la division du travail social (O podziale pracy społecznej). Z kolei Georg Simmel znany jest ze swoich koncepcji ubogiego oraz obcego, w tym pierwszym przypadku głównie w perspektywie zależności od pomocy innych (Soziologie Untersuchungen über die Formen der Vergesellschaftung rozdział Der Arme i Exkurs über den Fremden w tłumaczeniu angielskim The Stranger). Poza tymi klasykami bardzo istotny wkład w teorię polityki społecznej wniósł brytyjski socjolog Thomas H. Marshall (również autor podręczników do social policy), który zaproponował koncepcję obywatelstwa społecznego. W procesie historycznym w pojęcie i instytucje obywatelstwa wbudowywane są kolejne generacje praw podstawowych – od osobistych, przez polityczne, do socjalnych, co ma bardzo daleko idące konsekwencje dla współczesnych społeczeństw (Citizenship and Social Class, polskie tłumaczenie dostępne jest tutaj).

Wraz z ożywieniem dyskusji o filozofii politycznej i teorii normatywnej za sprawą książki Johna Rawlsa „Teoria sprawiedliwości” (1971), również filozofowie zaczęli ponownie wypowiadać się na tematy blisko związane z polityką społeczną. Jednym z jej klasycznych uzasadnień normatywnych był utylitaryzm Jeremy’ego Benthama, zmodyfikowany następnie przez Johna S. Milla. Swoją teorię Rawls rozwijał w opozycji do utylitaryzmu i uznawano ją za sprzyjającą rozwiązaniom nawet bardziej radykalnym niż te znane z welfare state, czyli demokracji właścicielskiej i redystrybucji własności. Z kolei w świetle libertarianizmu Roberta Nozicka, opartego na absolutyzacji prawa do sprawiedliwie nabytej własności, uzasadnienie znajduje jedynie minimalistycznie pomyślana ingerencja państwa w sprawy ekonomiczno-społeczne. Libertarianizm ma jednak też lewicowe skrzydło, do którego zaliczany jest m.in. znany obrońca idei podstawowego dochodu obywatelskiego Philippe van Parijs. W latach 80. odżyło też zainteresowanie filozofiami politycznymi opozycyjnymi w stosunku do liberalizmu, czyli komunitaryzmem z akcentowaniem wartości wspólnotowych oraz obowiązków wobec innych. Jest to jedno z głównych uzasadnień dla uwspólnotowienia państwowej polityki społecznej (od państwa opiekuńczego do opiekuńczych wspólnot uosabianych przez społeczeństwo obywatelskie). Za najbardziej rozwiniętą i pogłębioną teorię normatywną polityki społecznej uważam koncepcję Alberta Weale’a z 1983 r. (Political Theory and Social Policy). Uwzględnia ona krytykę utylitaryzmu, jak i egalitaryzmu, ma charakter liberalny i raczej opozycyjny do stanowisk komunitarystycznych, z których może wynikać przypisywanie nadmiernej wagi do integracji społecznej w zestawie celów wspólnoty politycznej. Względnie niedawno Paul Spicker połączył w ogólnej teorii welfare state wątki opisowe i normatywne (The Welfare State a general theory, 2000).

Niestety w języku polskim (i w wielu innych) nie występuje użyteczne rozróżnienie – powszechne w języku angielskim – między politics (polityka rozumiana jako walka o władzę w państwie i nad społeczeństwem) a policy (racjonalne działania w skali społecznej, rozwiązywanie problemów społecznych), stąd też zamieszanie pojęciowe. Politologowie interesują się głównie politics i ewentualnie jej wpływem na policy, zasadniczym przedmiotem nauki o polityce społecznej jest natomiast policy i „polityki szczegółowe” w jej ramach. Ten podział widoczny jest również na poziomie ruchu naukowego – Polskie Towarzystwo Nauk Politycznych i Polskie Towarzystwo Polityki Społecznej to odrębne stowarzyszenia (podobnie jest w Wielkiej Brytanii – obok SPA funkcjonuje też Political Studies Assiociation).

W Wielkiej Brytanii istnieje rozbudowane kształcenie na poziomie wyższym w zakresie social policy (standardy jakości nauczania z 2000 r. oraz ich zrewidowana wersja z 2007 r.), a w USA dotyczy to public policy i policy analysis. Kierunki te mają wiele wspólnego z political science, czyli z politologią, ale klasycznych politologów bardziej interesują partie polityczne, systemy wyborcze, państwo, systemy polityczne, stosunki międzynarodowe, niż to, jak rozwiązuje się i powinno się rozwiązywać kwestie i problemy społeczne, czy to, jakim życiem muszą żyć zwykli ludzie w naszym i w innych społeczeństwach.

W dyscyplinarnym krajobrazie społeczności akademickiej wiele łączy politykę społeczną z pracą socjalną i pedagogiką społeczną. Są to głównie wspólne zainteresowania zagadnieniami związanymi z poprawą położenia zbiorowości, które są w gorszej niż inne sytuacji społecznej i ekonomicznej. O ile jednak w ramach polityki społecznej analizuje się te kwestie z perspektywy makro (ustrój, system) i od strony rozwiązań instytucjonalno-prawnych, to praca socjalna i pedagogika społeczna w większym stopniu za układ odniesienia czynią poziom mikro, czyli mniej lub bardziej bezpośrednie relacje międzyludzkie oraz środowisko społeczne, co bardzo je zbliża do psychologii. Oczywiście pedagogika społeczna ściśle się wiąże z pedagogiką jako taką. Jednym z bardzo aktywnych polskich pedagogów społecznych jest prof. Ewa Marynowicz-Hetka. Poza tym praca socjalna w największym stopniu ukonstytuowała się jako konkretna praktyka zawodowa o charakterze nieakademickim (zob. np. projekt ustawy o zawodzie pracownika socjalnego oraz Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych).

Zakończenie

Polityka społeczna jako obszar refleksji i badań oraz instytucji i praktyk rozwija się od XIX wieku w poszczególnych krajach, a także w wymiarze międzynarodowym zarówno na poziomie regionalnym (m.in. społeczny wymiar regionalnych organizacji gospodarczych takich jak UE), jak i globalnym (m.in. wyspecjalizowane organizacje, agendy i fundusze ONZ). Nośnikami tego rozwoju są myślący, dyskutujący ze sobą i działający ludzie, którym nie są obojętne sprawy dobra wspólnego, wykraczające poza dobro własne i bliskich. To wydaje się być najbardziej wyraźna więź łącząca całe środowisko. Wiele może nas dzielić jeżeli chodzi o sposób pojmowania i wyobrażania sobie tego dobra, a gdy już nasze wizje w tym względzie są podobne, to niekoniecznie musimy się zgadzać co do tego, jaką drogą należy je realizować. Stan całkowitej jednomyślności nie jest jednak ani możliwy, ani też pożądany, różnice i dyskusja wydają się być lepsze dla rozwoju badań i praktyk, pod warunkiem, że różniący się dyskutanci nie zajmują dogmatycznych stanowisk i starają się zrozumieć argumenty adwersarzy.